Komisja Europejska: Czechy nieskutecznie walczą z segregacją Romskich dzieci w szkołach

Komisja Europejska: Czechy nieskutecznie walczą z segregacją Romskich dzieci w szkołach

Komisja Europejska wszczęła postępowanie w sprawie naruszenia przez Czechy przepisów unijnych o walce z dyskryminacją na tle etnicznym i rasowym. Według KE Czechy nie rozwiązują skutecznie problemu segregacji romskich dzieci w szkołach. Z krytyką zgadza się organizacja Romea.cz, według której umieszczanie romskich uczniów w klasach specjalnych ma zły wpływ na ich integrację społeczną. Część dyrekcji szkół uważa oskarżenia o dyskryminację za niedorzeczne.

Komisja Europejska zarzuca Czechom, że nie wywiązują się z dyrektywy ws. równości rasowej, zakazującej dyskryminacji na podstawie pochodzenia etnicznego w kluczowych obszarach, w tym w edukacji. To nie pierwszy raz, kiedy instytucja unijna zwraca uwagę na ten problem. Do rozwiązania kwestii nieproporcjonalnego i systemowego umieszczania romskich uczniów w szkołach dla dzieci z niepełnosprawnością umysłową wezwano Pragę już 10 lat temu.

Znany problem

W reakcji na wezwanie KE czeskie ministerstwo szkolnictwa przyznało, że problem nie jest mu obcy. Rzeczniczka resortu potwierdza, że odsetek romskich uczniów w klasach specjalnych jest wyższy niż odsetek Romów w całej populacji Czech. Zapowiada, że przedłoży Komisji materiały dotyczące już podejmowanych działań i nowy Plan działania na rzecz desegregacji.

Najbardziej znana w Czechach organizacja romska Romea.cz zwraca uwagę, że często dzieci romskie trafiają do specjalnych klas jedynie z powodu lekkich zaburzeń logopedycznych, z którymi da się pracować również w normalnych klasach. Natomiast w pełni nieuzasadnione umieszczanie dzieci w klasach specjalnych ma zasadniczy wpływ na ich późniejszą integrację ze społeczeństwem.

Segregacja tak, dyskryminacja nie

Wezwanie KE do walki z segregacją w szkołach komentuje też dyrekcja jednej ze szkół podstawowych w Uściu nad Łabą. Miasto jest stolicą regionu z najwyższym w Czechach odsetkiem (7 proc.) mieszkańców narodowości romskiej. Władze szkoły twierdzą, że wprawdzie odsetek romskich uczniów w szkołach specjalnych rzeczywiście istnieje, lecz nie wynika to z dyskryminacji. Dodaje, że aby umieścić dziecko w szkole specjalnej zgodę muszą wyrazić rodzice, co nie jest takie łatwe do osiągnięcia na obszarach zagrożonych wykluczeniem. Sugeruje więc, że za dysproporcje odpowiadają rodzice, a nie system edukacji.  

Według rzecznika praw obywatelskich Stanislava Křečka przestarzała diagnostyka może u uczniów romskich nie rozróżniać wrodzonych zdolności umysłowych od wpływu środowiska. Dlatego m.in. zarekomendował ministrowi szkolnictwa, aby placówki poradnictwa szkolnego częściej korzystały z nowoczesnych narzędzi diagnostycznych.

Realny problem

Wyniki najnowszych badań potwierdzają, że problem segregacji w czeskich szkołach rzeczywiście istnieje. Wśród 950 tys. uczniów szkół podstawowych, 35 tys. stanowią uczniowie romskich, z czego 12 proc. (4 tys.) ma obniżone wymagania edukacyjne z powodu lekkiego upośledzenia umysłowego. Odsetek uczniów nieromskich z takimi wymaganiami wynosi jedynie 1,3 proc. Romskie dzieci są więc ponad dziesięć razy częściej diagnozowane jako uczniowie z lekkim niepełnosprawnością intelektualną, co nie znajduje odzwierciedlenia w wiedzy naukowej, często natomiast jest efektem wykluczenia społecznego.

Zdecydowana większość tych dzieci kontynuuje później naukę w innych szkołach specjalnych, oddzielonych od głównego nurtu edukacji, utrwalając w ten sposób model segregacji.

Jak podaje rzecznik praw obywatelskich, w 136 szkołach podstawowych (3,2 proc. z 4,2 tys.) odsetek romskich uczniów wynosi 34 proc. W 77 szkołach odsetek ten jest nawet wyższy niż 50%. Szkół, gdzie uczą się wyłącznie Romowie jest 17.

Korzyści z desegregacji

Badania potwierdzają też, że skuteczna desegregacja i podniesienie jakości edukacji znacznie wpływa na zatrudnienie. Na podstawie danych z Roma Survey 2011 obliczono, że na obszarach o dużej segregacji, odsetek aktywnych zawodowo Romów wynosił 32 proc., przy zmniejszeniu stopnia segregacji odsetek osób aktywnych zawodowo wzrastał do 49 proc.

Co więcej, tylko 22 proc. Romów z obszarów o dużej segregacji po ukończeniu szkoły podstawowej podejmuje pracę, natomiast po ukończeniu szkoły średniej odsetek ten wzrastał do 61.

Jak zaznaczają badacze z PAQ Research, absolwent szkoły średniej w ciągu swojego życia wniesie do budżetu państwa i lokalnego średnio o 2,3-2,8 mln koron więcej niż osoba, która zakończyła edukację na poziomie podstawowym. Wyliczenia obejmują wpływy z podatków, składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne oraz prawdopodobieństwo, że będzie pobierał świadczenia socjalne.

Oszacowano także, że poprawa wykształcenia u najsłabszych uczniów przyniosłaby w najbliższych 80 latach dodatkowych 18 mld koron rocznie. Wyższe wykształcenie wpływa też na lepszy stan zdrowia, długość życia i lepszą profilaktykę zdrowotną, a więc mniejsze nakłady na służbę zdrowia. Czesi podkreślają też związek poziomu wykształcenia z przestępczością. Największy odsetek osadzonych stanowią osoby, które ukończyły jedynie podstawówkę. Tylko 1 proc. skazanych to osoby z wykształceniem wyższym. 


4 października 2024 r., na postawie ČTK, https://www.desegregace.cz/

Zdjęcie vlada.cz

Piraci odchodzą, szef dyplomacji zostaje

Piraci odchodzą, szef dyplomacji zostaje