Europejscy politycy na rosyjskiej liście płac

Europejscy politycy na rosyjskiej liście płac

Czeski kontrwywiad ujawnił zorganizowaną przez Rosjan sieć, która próbowała wpływać na wybory do Parlamentu Europejskiego w różnych krajach europejskich. Według służb, w Pradze dochodziło do przekazywania pieniędzy antysystemowym politykom z Niemiec, a pozostałe środki kierowano na prowadzenie prorosyjskiego portalu informacyjnego. Jego właścicielem jest Polak. Na reakcję czeskiego rządu nie trzeba było długo czekać.

Premier Petr Fiala poinformował ​​dziś, że rząd rozszerza krajową listę sankcji o dwie osoby fizyczne i jeden podmiot prawny. Dotyczy to polityka i biznesmena Viktora Medwiedczuka, firmę Voice of Europe oraz polityka, producenta medialnego i propagandysty Arťoma Marczewskiego. Sankcje mają uderzyć w prorosyjską siatkę, która próbowała rozwinąć swoje wpływy w Czechach. Mogła mieć poważny wpływ na bezpieczeństwo Republiki Czeskiej i Unii Europejskiej” – stwierdził Fiala.

Według premiera Medwedczuk zarządzał szeregiem wpływowych sieci z Federacji Rosyjskiej i jest osobiście powiązany z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. „W Czechach wykorzystywał firmę Voice of Europe, która jest tą osobą prawną, wpisaną dziś na listę sankcji” – powiedział Fiala. W działalności tej uczestniczył też Marczewski. Według Fiali działania grupy wykraczają poza granice Czech i świadczą o długoterminowych wysiłkach Rosji na rzecz wpływania na procesy demokratyczne w Europie.

Integralność Ukrainy zagrożona

Jak zaznacza czeski premier, decyzja jego rządu zostaładokładnie uzasadniona na 300 stronach raportu Informacyjnych Służb Bezpieczeństwa (BIS). „Chcemy uderzyć w prorosyjską siatkę, która próbowała rozwijać na naszym terytorium wpływową operację. Miałoby to poważny wpływ na bezpieczeństwo Czech i UE. Celem było prowadzenie działań i czynności w UE przeciwko integralności terytorialnej, suwerenności i niepodległości Ukrainy” – dodał premier.

Lista się rozszerza

Na czeskiej liście sankcji znajdowało się dotychczas sześć pozycji: patriarcha moskiewski Cyryl, rosyjski biznesmen Władimir Jewtuszenko i jego syn Feliks Jewtuszenko, małżeństwo Rostisław i Olga Zorikowa oraz spółka zarządzająca rosyjskimi aktywami za granicą. Biznesmen Borys Obnosow został usunięty z listy sankcyjnej po nałożeniu na niego sankcji przez Unię Europejską.

Wpisanie na listę sankcyjną oznacza dla danej osoby zakaz wjazdu i pobytu na terenie Republiki Czeskiej, brak możliwości dokonywania jakichkolwiek operacji finansowych za pośrednictwem czeskich podmiotów lub zamrożenie jakiegokolwiek mienia w kraju. Umożliwia to nowa ustawa Magnickiego. „Rząd nigdy nie zamknął żadnej strony internetowej i nie zrobi tego teraz, ale władze państwowe będą egzekwować przestrzeganie sankcji. W tym przypadku uniemożliwiają więc dalsze działanie Voice of Europe” – dodała Fiala.

Pieniądze dla antysystemowców

“Osoby z krajowej listy sankcji starały się zdobyć wpływy w krajach Unii Europejskiej, a następnie w Parlamencie Europejskim (PE). Nie ma informacji, aby dotyczyło to czeskich polityków i obywateli – stwierdził Fiala.

O tym, że kontrwywiad czeski (​​BIS) odkrył zorganizowaną przez Rosję sieć, która próbowała wpłynąć na wybory do Parlamentu Europejskiego w różnych krajach europejskich napisał dziś Denik N. Informował, że w Pradze pieniądze przekazywano antysystemowym politykom z Niemiec, resztęzaś przeznaczano na prowadzenie prorosyjskiego portalu informacyjnego z siedzibą w czeskiej stolicy.

Powołujący się na źródła w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, Denik N twierdzi, że pieniądze otrzymali politycy z sześciu krajów UE, czyli Niemiec, Francji, Polski, Belgii, Holandii i Węgier. Nazwisk nie podano do powszechnej wiadomosci. Sprawa dotyczy jednak m.in. niemieckiej Alternatywy dla Niemiec (AfD).

Orędownicy prorosyjskiej polityki

Zgodnie z uzasadnieniem rządu, przed 2022 rokiem Medwedczuk był wpływowym politykiem i oligarchą, będącym kluczowym orędownikiem prorosyjskiej polityki na Ukrainie. Ukraińskie obywatelstwo utracił w 2022 r. „Od dawna utrzymuje bliskie, osobiste stosunki z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, z czego czerpie korzyści” - podaje MSZ.

Medwedczuk potajemnie miał finansować Voice of Europe i instruować Marczewskiego, który faktycznie zarządza firmą. Z dokumentów rządowych wynika, że ​​wykorzystuje on Marczewskiego do finansowania współpracy z dziennikarzami oraz do tajnego wspierania wybranych osób spośród kandydatów w wyborach do PE. „I to w celu wspierania interesów polityki zagranicznej Federacji Rosyjskiej oraz działań politycznych i propagandowych skierowanych przeciwko integralności terytorialnej, niepodległości, suwerenności, stabilności i bezpieczeństwu Ukrainy” - piszą autorzy uzasadnienia.

Ukarany dziś portal Voice of Europe rozprzestrzeniał swoje treści na Facebooku, w sieci X i innych platformach, ale także poprzez dyskusje panelowe i inne wydarzenia, w tym z udziałem międzynarodowym. “Dezinformacyjne narracje Voice of Europe są nastawione na kwestionowanie zdolności obronnych Ukrainy i jej wsparcia ze strony partnerów międzynarodowych oraz na wpływanie na opinię publiczną w celu zmniejszenia wsparcia dla Ukrainy i jej narodu” - czytamy w uzasadnieniu na liście sankcji.

Właściciel polskiego pochodzenia

BIS miał rozpocząć prace nad tą sprawą wiosną ubiegłego roku, a więc w momencie, gdy w Czechach wystartował portal Voice of Europe w obecnym formacie. Jednym z jego głównych tematów była wojna na Ukrainie.

Wcześniej serwer działał na szeroko rozpowszechnionej platformie o tej samej nazwie. Co najmniej do 2020 r. publikował treści bliskie partiom skrajnie prawicowym w Europie. Później został zamknięty z powodu problemów finansowych. Jako właściciel i menadżer czeskiej spółki Voice of Europe od marca ubiegłego roku zarejestrowany jest obywatel polski Jacek January Jakubczyk. Przejął firmę od dwóch Czechów, Dalibora Pánka i Davida Kohouta. Przedtem nosiła nazwę DADA – MAPO.

Pod rosyjską kontrolą

Spółkę faktycznie kontrolował jednak wspomniany Artem Marczewski, który znany był już ze swoich powiązań z Rosją. Denik N informuje, że Marczewski zajmował się zarówno treścią, jak też reprezentował firmę i komunikował się z europejskimi politykami.

Miał też odegrać kluczową rolę w samym przejęciu Voice of Europe s.r.o. w Czechach. Działa zgodnie z instrukcjami Wiktora Wołodymyrowicza Medwiedczuka. W kilku państwach członkowskich UE zapewnia też finansowanie współpracy z dziennikarzami oraz tajne wsparcie finansowe wybranym osobom spośród kandydatów w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Tajemniczy autorzy i znani rozmówcy

Treści portalu Voice of Europe dotyczą Ukrainy, migrantów, osób LGBTQ, Unii Europejskiej i muzułmanów. Informacje z serwisu są szeroko udostępniane na jawnie prorosyjskich i rosyjskich kontach w mediach społecznościowych, w tym TikTok. Na podstawie strony internetowej nie można ustalić, kto jest autorem treści, a operator strony jest ukryty. Kontami portalu na Facebooku zajmują się cztery osoby z Czech i jedna z Holandii, podaje Denik N.

Portal VoE publikował dotąd wywiady z m.in.: Maximilianem Krahem czy Petrem Bystroniem z AfD, Patricią Chagnon z francuskiego Frontu Narodowego / Zjednoczenia Narodowego, Romanem Henrykiem Fritzem z polskiej Konfederacji Korony Polskiej, ale też z byłym prezydentem Czech Vaclavem Klausem, znanym ze swojego eurosceptycyzmu i prorosyjskich zapędów.

Organizator antyrządowych protestów w Pradze w ubiegłym roku i jednocześnie szef pozaparlamentarnej partii antysytemowej PRO Jindrich Rajchl uznał nawet Voice of Europe za niezależne zagraniczne medium i pochwalił je po tym, jak napisano w nim, że na demonstracji w Pradze zjawiło się 150 tys. osób. W rzeczywistości uczestników było znacznie mniej.


27 marca 2024 r., na podstawie Denik N, CTK, https://mzv.gov.cz/

 
Gratulacje i obawy o konia trojańskiego Putina, czyli reakcje czeskich polityków na wyniki wyborów prezydenckich na Słowacji

Gratulacje i obawy o konia trojańskiego Putina, czyli reakcje czeskich polityków na wyniki wyborów prezydenckich na Słowacji

Poparcie dla partii politycznych w marcu

Poparcie dla partii politycznych w marcu