Czeski rząd wobec sytuacji w Kazachstanie
Minister spraw zagranicznych Czech zdecydował o wstrzymaniu licencji udzielonych na eksport do Kazachstanu materiałów wojskowych i wykorzystywanych do kontroli tłumu, poinformowała we wtorek Czeska Agencja Prasowa. To kolejna reakcja Czech na aktualną sytuację w tym państwie. Podobną decyzję zakomunikował w zeszłym tygodniu rząd niemiecki.
Według raportu Ministerstwa przemysłu za 2020 r. w Czechach było aktywnych 11 licencji na wywóz materiałów wojskowych wartości 16,8 milionów euro. Firmy mają pozwolenie na eksport broni palnej, pojazdów, materiałów chemicznych i „substancji przeznaczonych do kontroli zamieszek”.
6 stycznia Ministerstwo spraw zagranicznych wydało w sprawie sytuacji w Kazachstanie oświadczenie, w którym wyraziło „zaniepokojenie eskalacją” i wezwało „wszystkie strony do zaprzestania wszelkiej przemocy i rozwiązania sytuacji kryzysowej z poszanowaniem prawa i praw człowieka”.
Podczas swojej pierwszej zagranicznej wizyty w Bratysławie premier Petr Fiala (ODS) powiedział, że czeska polityka konsekwentnie jest na stanowisku, że prawa człowieka muszą być przestrzegane i że przemoc wobec własnych obywateli nie jest akceptowalna. Sytuacja w Kazachstanie jest według niego w dużej mierze skomplikowana. Dodał, że rząd i ministerstwo spraw zagranicznych starają się monitorować bezpieczeństwo obywateli czeskich w kraju i są przygotowani do ewentualnej pomocy.
Czeskie reakcje na węgierską solidarność z prezydentem Kazachstanu
Petr Fiala nie skomentował wprost gestu węgierskiego premiera Orbána, który 10 stycznia przekazać wyrazy solidarności i współczucia prezydentowi Kasymowi-Żomartowi Tokajewowi. Stało się jednak przedmiotem krytyki ze strony innych czeskich polityków, wśród których najostrzej wyraziła się przewodnicząca Izby Poselskiej i partii TOP 09 Markéta Pekarová Adamová. W mediach społecznościowych napisała, że „Czesi już swojego Babiša wypędzili. Mam nadzieję, że uda się to również Węgrom”, nawiązując do zbliżających się wyborów parlamentarnych na Węgrzech. Pekarová dodała też, że Viktor Orbán de facto poparł strzelanie do obywateli Kazachstanu i wkroczenie rosyjskiego wojska.
Także w social media gest węgierskiego premiera skomentował wywodzących się z Czeskiej Partii Piratów minister spraw zagranicznych Jan Lipavský pisząc, że „Solidarności nie potrzebuje prezydent, który pozwala strzelać bez ostrzeżenia do demonstrantów. Solidarność należy się obywatelom Kazachstanu”.
Sytuacji nie skomentował jak dotąd prezydent Miloš Zeman. Na Twitterze wypowiedział się jego rzecznik prasowy, według którego „Viktor Orbán nie boi się wielkich tego świata i broni interesów swojej ojczyzny” oraz „Jako obywatel Republiki Czeskiej przepraszam Viktora Orbána za wypowiedzi niektórych czeskich polityków, którzy reprezentują jedynie samych siebie”.
Akcent na poszanowanie praw człowieka i odrodzenie tradycji havlowskiej dyplomacji znalazły się wśród priorytetów polityki zagranicznej czeskiego rządu, który chce wykorzystać je do budowania wizerunku Czech na forum międzynarodowym.
11 tycznia 2022 r.
Zdjęcie: www.psp.cz