Echo grudniowej strzelaniny w Pradze: kłopoty ministra pracy

Echo grudniowej strzelaniny w Pradze: kłopoty ministra pracy

Czeski minister pracy i spraw socjalnych znalazł się pod ostrzałem opinii publicznej po tym, jak nie rozwiązał przedświątecznego przyjęcia dla pracowników ministerstwa w dniu 21 grudnia, kiedy dowiedział się o zamachu w budynku Wydziału Filozofii w Pradze.

O przyszłości szefa resortu rolnictwa oraz lidera partii chadecko-ludowej (KDU-ČSL) Mariana Jurečki w czeskim rządzie zadecyduje we wtorek wieczorem komitet ogólnokrajowy ludowców. Jurečka nie zamierza proponować głosowania w sprawie swojej rezygnacji ze stanowiska ministra.

Ma za sobą większość regionalnych liderów KDU-ČSL, którzy w sondażu dla Czeskiej Agencji Prasowej (ČTK) uznali, że minister nie powinien podawać się do dymisji. Jeszcze przed posiedzeniem wspomnianego komitetu, we wtorek po południu sytuację będą omawiać także liderzy pięciu partii koalicyjnych. Jurečka podkreśla, że nie zauważył, żeby któryś z partnerów koalicji żądał jego rezygnacji.

Przyjęcie w ministerstwie wywołało dużą falę krytyki, ponieważ trwało w czasie, kiedy znane były już doniesienia o tragicznych wydarzeniach na Uniwersytecie Karola w Pradze. Przypomnijmy, że 21 grudnia uzbrojony zamachowiec, będący studentem tej uczelni, zastrzelił w budynku Wydziału Filozofii 14 osób, a 25 zranił.

Krytyczne reakcje wywołały również mocno spóźnione przeprosiny ministra, który stwierdził, że rozwiązałby przyjęcie wcześniej, gdyby wiedział o tragicznych konsekwencjach. Wiadomo jednak, że członkowie rządu mieli te informacje już od kilku godzin.

Pierwsze informacje o ofiarach tragicznego zdarzenia pojawiły się w mediach tuż po godzinie 15:30. Jurečka powtarza, że nie zaglądał do telefonu i o sytuacji „w pełnym zakresie” dowiedział się dopiero o 18:26, kiedy przeczytał sms o zwołaniu nadzwyczajnego posiedzenia rządu. W poniedziałkowym oświadczeniu skierowanym do dziennikarzy minister ponownie przeprosił za błędną ocenę sytuacji. Jest przekonany, że wyjaśnił sprawę w sposób wystarczający.

Zdaniem niektórych mediów, ministrowi nie zabrakło informacji, ale zainteresowania i ironicznie poddają w wątpliwość to, jak by zareagował, gdyby doszło do zbrojnej napaści na państwo.

We wtorek wieczorem komitet ogólnokrajowy partii ludowej, liczący 39 członków, zbierze się w tej sprawie na nadzwyczajnym posiedzeniu. Pierwotnie miał działać dopiero na koniec stycznia. Według Jurečki w sprawach personalnych może decydować komitet, a nie kierownictwo.

Zdaniem premiera Petra Fiali (ODS) kluczowe jest, aby Jurečka przyznał się do błędu i przeprosił. Szef rządu stwierdził, że gdyby uważał, że lidera ludowców nie powinno być w rządzie, to już by podjął niezbędne kroki. Minister rozwoju regionalnego i szef Partii Piratów Ivan Bartoš nie uważa postępowania Jurečki i późniejszej komunikacji dotyczącej partii za właściwe. Jednak zmiana ministra pracy opóźniłaby i skomplikowała jego zdaniem szereg prowadzonych obecnie spraw, w tym reformę emerytalną.

Do dymisji Jurečki z fotela ministra pracy wezwał Andrej Babiš, szef partii opozycyjnej ANO.

W ostatnim badaniu CVVM z sierpnia i września Jurečkowi ufało zaledwie 13 proc. osób, podczas gdy 70 proc. respondentów było przeciwnego zdania. Afera raczej nie poprawi jego notowań. Nie przysporzy poparcia także całej partii, która po dwóch latach rządów znajduje się w kryzysie. Według praktycznie wszystkich dostępnych sondaży z końca ubiegłego roku KDU-ČSL może liczyć poparcie najwyżej 4 proc. Znalazła się w stagnacji. Ludowcy mieliby problem, żeby samodzielnie dostać się do parlamentu.

Aktualizacja z 22:59

Kierownictwo KDU-ČSL podjęło decyzji o rezygnacji Mariana Jurečki, który sam brał ją pod uwagę. Ludowcy podjęli uchwałę, w której stwierdzili, że ich przewodniczący popełnił błąd nie rozwiązując imprezy oraz nieodpowiednio komunikując swoje postępowanie w tej sprawie.

„Komisja Krajowa KDU-ČSL wyraża zrozumienie dla negatywnych reakcji osób, których osobiście dotknęły tragiczne wydarzenia na Wydziale Filozofii i przeprasza za niewrażliwy kontekst wszystkich okoliczności danego spotkania” – czytamy w uchwale.

Strony „przyjmują do wiadomości przyznanie się przewodniczącego partii do błędu i przeprosiny”.

Ostateczna decyzja dzisiejszego posiedzenia brzmi: „Przez szacunek do dotychczasowej pracy Mariana Jurečki nie proponuje się dokonywania zmian kadrowych w rządzie ani w kierownictwie partii”.

„Popełniłem błąd i wiem o tym. Wiem też, że wielu z Was rozczarowałem” – napisał na Facebooku Marian Jurečka po tym, jak komitet krajowy KDU-ČSL poparł go i nie przyjął propozycji rezygnacji.

„Chyba nie potrafię tego wystarczająco wyrazić, ale chcę powiedzieć, że bardzo mi przykro z powodu całej sytuacji i ciężko będzie odzyskać Wasze zaufanie. Całkowicie to rozumiem, ale jestem gotowy i chcę to odpracować” – dodał lider ludowców.


9 stycznia 2024 r., na podstawie ČTK i Denik N, zdjęcie: Marian Jurečka https://www.kdu.cz/o-nas/nasi-lide/clenove-vlady/jurecka

Prawo o dostępie do broni będzie nowelizowane

Prawo o dostępie do broni będzie nowelizowane

Czesi niezadowoleni z sytuacji politycznej i finansów państwa

Czesi niezadowoleni z sytuacji politycznej i finansów państwa