Wyniki wyborów do Senatu z 7-8.10.2016
Równocześnie z wyborami samorządowymi w dniach 7-8 października odbywała się też pierwsza tura wyborów do Senatu. Druga zaś odbyła się dwa tygodnie później, 14 i 15 października. Kadencja czeskiego senatu trwa 6 lat, jednak co dwa lata odbywają się wybory 27 senatorów, a więc jednej trzeciej składu izby wyższej. W tym roku frekwencja 15,38 proc., co pokazuje, że nie cieszyły się one dużym zainteresowaniem obywateli Republiki. Było ono jeszcze niższe niż w 2010 r. czy nawet dwa lata temu.
Wbrew sondażom wyborczym i nieco zaskakująco, biorąc pod uwagę preferencje wyborcze w wyborach regionalnych, wybory do jednej trzeciej składu Senatu wygrała partia ludowa KDU-ČSL. Uzyskała ona najwięcej mandatów – 5, dzięki poparciu 18,52 proc. głosów. Wynik ten stawia ją aktualnie na drugim miejscu w izbie wyższej pod względem liczby senatorów. Wygrana ta oznacza też zysk o 3 miejsca w stosunku do wyników z 2010 r.
Kolejne 3 mandaty uzyskała partia ANO z poparciem 11,11 proc. jednak w Senacie znajduje się ona dopiero na trzecim miejscu, wraz z ODS. Oba ugrupowania posiadają bowiem po 7 senatorów. Należy zaznaczyć, że po raz pierwszy do wyborów do izby wyższej ANO przystąpiło dopiero w 2014 r., tak więc w ciągu dwóch lat zdobyło 7 mandatów.
Po 2 mandaty i 7,41 proc. głosów uzyskali socjaldemokracji, ODS, Burmistrzowie i Niezależni (STAN), Koalicja STAN i TOP 09, Północni Czesi (Severočeši.cz). Dla partii premiera Sobotki oznacza to duży spadek reprezentacji w Senacie. W 2010 ČSSD uzyskała bowiem 12 foteli senatorskich. Mimo to w dalszym ciągu Socjaldemokraci stanowią największą siłę w izbie wyższej – 25 senatorów.
Znaczący spadek zanotował ODS, stracił bowiem 6 foteli od początku kadencji. Koalicja ludowców i Zielonych uzyskała tylko jeden mandat, ale wraz z tymi z roku 2014 posiada reprezentacje 4-osobową. Na podstawie poniższych tabel można zauważyć, że ludowcy startowali w różnych konfiguracjach i tworzyli koalicje nie tylko z Zielonymi, zdobywając jeszcze pojedyncze fotele senatorów (źródło: volby.cz i volby.idnes.cz).
Samodzielnie startującym Burmistrzom i Niezawisłym udało się uzyskać 2 mandaty senatorów, a Kandydatom Niezależnym (NK) tylko jeden.
Biorąc pod uwagę niską frekwencję w wyborach samorządowych i jeszcze niższą w wyborach do jednej trzeciej składu Senatu oraz poparcie partii „na podium”, można przypuszczać, że działała ona na niekorzyść socjaldemokratów i komunistów, nieco sprzyjała Ludowcom. Przypomnijmy, że KDU-ČSL nie stracili ani jednego mandatu w regionie (przynajmniej z punktu widzenia statystyki), a zyskali samodzielnie kolejnych pięć w Senacie. Niska frekwencja wyborcza może też sprzyjać partii ANO. Potwierdziłaby się też teza premiera Sobotki o przyczynie wysokiego poparcia dla partii Babiša, która potrafi lepiej „sprzedawać” sukcesy rządu jako własne zasługi.
W poprzednich wyborach do Senatu odnotowano wyższą frekwencję. W 2010 r. wyniosła 44,59 w pierwszej turze i 24,64 w drugiej. Dwa lata później odpowiednio 34,90 i 18,60 proc., a cztery lata później 38,62 i 16,69 proc.