W 2016 roku większość partii poniosła finansowe straty
Zasiadające w czeskim parlamencie największe partie polityczne rok 2016 zakończyły ze stratą. W znacznej mierze przyczyniły się do tego wyższe wydatki na kampanie wyborcze podczas jesiennych wyborów do województw i senatu. Wyjątek stanowi ODS, która po zapłaceniu podatków, odnotowała zysk 8,9 milionów koron. Takie są wstępne wnioski płynące ze złożonych dziś w Izbie Poselskiej sprawozdań finansowych partii.
Najbardziej dotkliwą stratę poniosła rządząca Czeska Partia Socjaldemokratyczna, której deficyt finansowy wyniósł 180,2 milionów koron. Gdyby nie pożyczka, zaciągnięta przez ČSSD po wyroku sądu, który nakazał jej zapłatę na rzecz jej byłego adwokata Zdeňka Altnera 338 milionów koron, strata wynosiłaby 61,9 milionów.
Socjalni demokraci wydali na wybory do województw i do senatu 114 milionów, a na darowiznach zarobili 17,7 milionów.
Rozporządzanie finansami ruchu ANO zakończyło się w 2016 r. stratą wielkości 40,4 milionów koron. Przyczyniły się do niej także wydatki na tegoroczną kampanię wyborczą do Izby Poselskiej. Partia jest dłużna swojemu przewodniczącemu Andrejowi Babišovi prawie 153 miliony z nieoprocentowanej pożyczki. Warto przypomnieć, że rok wcześniej ANO było winne jej liderowi 37,5 milionów koron.
KSČM wykazała stratę blisko 9,2 milionów koron, przy zysku 22,2 milionów przed rokiem. Komuniści mają obecnie na swoim rachunku 136,1 milionów koron. Większość dochodów partii stanowiły w 2016 r. dotacje państwowe: 79,5 na wydatki wyborcze i działalność partyjną; na wybory komuniści przeznaczyli 27,4 milionów. Na wynagrodzenia wydano 41,9 milionów koron.
TOP 09 zakończyła 2016 rok ze stratą 18 milionów koron, spłacając ją jednak nadwyżką, którą wypracowała w poprzednich latach. W sprawozdaniu partii czytamy, że przeznaczyła na kampanię 38,5 milionów, a 9,7 zebrała z darowizn.
KDU-ČSL odnotowała stratę 985 tysięcy koron, już po odprowadzeniu podatków za zysk z działalności gospodarczej, do której wlicza się wynajem lokali w siedzibie ludowców, znajdującej się w praskim pałacu Charitas. Przed zapłaceniem podatków dochody partii przeważały nad wydatkami. Ludowcy wydali 35,2 miliony koron na kampanię wyborczą, a od darczyńców otrzymali 14,5 milionów.
ODS zakończyła 2016 r. z nadwyżką. Według rzeczniczki partii, Jany Havelkovéj, przyczynił się do tego zwłaszcza program oszczędnościowy, który zastosowali Obywatelscy Demokraci. Partia wydała 51,5 milionów koron na wybory. Większość wydatków mogła pokryć z darowizn, które łącznie wyniosły w 2016 r. 48,4 milionów.
Burmistrzowie i Niezależni (STAN) stracili 2,4 miliony. Większość dochodów partii pochodziła z darowizn, a głównymi wydatkami partii były koszty kampanii wyborczej. STAN dostała 43,9 milionów darowizn i 32,7 w spadku. Wydane 46 milionów przeznaczone zostało na kampanie wyborcze – 29,5 milionów i 16,7 na działalność.
Partie polityczne składają swoje sprawozdania każdego roku, informując w nich o swoich wynikach finansowych i o darowiznach otrzymanych od sponsorów. Od wtorku 4 kwietnia raporty będą dostępne dla zainteresowanych w bibliotece Izby Poselskiej. Komitet kontrolny Izby zweryfikuje, czy sprawozdania dostarczono na czas i czy są kompletne. Jeśli któraś z partii nie dostarczy raportu, grozi jej zawieszenie działalności, a w skrajnym przypadku jej zaprzestanie. Przedkładanie sprawozdań jest jednym z ustawowych warunków, jakie partia musi spełnić, by otrzymywać publiczne pieniądze.
W tym roku partie składają swoje raporty w Izbie Poselskiej po raz ostatni. Od przyszłego roku kontrolą ich finansów zajmie się nowy Urząd Dozoru Finansowego Partii i Ruchów Politycznych. Powstał w 2017 r. i ma siedzibę w Brnie.